W poniedziałek 20 października gościliśmy w naszej siedzibie przedstawicieli Ochotniczej Straży Pożarnej przy Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Gdyni: wiceprezesa OSP, druha Adama Labuhn oraz gospodarza Jednostki, druha Kamila Jędrzejewskiego. Podczas spotkania nastąpiło przekazanie strażakom mobilnego defibrylatora ufundowanego przez OPEC. Prezes Wojciech Folejewski wręczając sprzęt wyraził zadowolenie z tego, że trafi on do specjalistów, którzy będą go używać na co dzień – zarówno podczas szkoleń czy ćwiczeń, jak i w czasie akcji ratunkowych. Strażacy z kolei podkreślali jak ważne jest wyposażenie służb ratunkowych w profesjonalne urządzenia ratujące życie i zdrowie poszkodowanych. „Jako ochotnicy jesteśmy pierwsi na miejscu wielu zdarzeń – od wypadków drogowych po sytuacje medyczne. Defibrylator umożliwi nam szybką interwencję w sytuacjach zagrożenia życia i zwiększy nasze możliwości ratowania mieszkańców – powiedział wiceprezes OSP, druh Adam Labuhn.

Ochotnicza Straż Pożarna przy PKM w Gdyni jest jednostką ochrony przeciwpożarowej istniejącą od roku 1964. W swojej nietypowej, jak na standardy XXI wieku, przyzakładowej formie zrzesza osoby zatrudnione w gdyńskiej komunikacji miejskiej – mechaników, kadrę administracyjną oraz kierowców, a także osoby spoza zakładu będące pasjonatami ratownictwa, z terenu całego miasta. Obecnie w szeregach OSP PKM Gdynia znajduje się 60 osób, z czego 14 druhen oraz druhów uprawnionych jest do bezpośredniego udziału w działaniach ratowniczo-gaśniczych. W ramach struktur jednostki działają drużyny: młodzieżowa, dziecięca oraz Jednostka Operacyjno-Techniczna, w składzie której wyróżnić można Grupę Specjalistyczną Ratownictwa Medycznego składającą się z osób posiadających co najmniej tytuł Ratownika. Jednostka wyspecjalizowała się w prowadzeniu zabezpieczeń oraz szkoleń z zakresu ratownictwa oraz pierwszej pomocy – rocznie przeprowadza średnio 60 warsztatów, szkoleń i pokazów przy użyciu specjalistycznego sprzętu.

Nie mamy wątpliwości, że przekazany przez nas defibrylator trafił w dobre ręce!

 

W poniedziałek 20 października gościliśmy w naszej siedzibie przedstawicieli Ochotniczej Straży Pożarnej przy Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Gdyni: wiceprezesa OSP, druha Adama Labuhn oraz gospodarza Jednostki, druha Kamila Jędrzejewskiego. Podczas spotkania nastąpiło przekazanie strażakom mobilnego defibrylatora ufundowanego przez OPEC. Prezes Wojciech Folejewski wręczając sprzęt wyraził zadowolenie z tego, że trafi on do specjalistów, którzy będą go używać na co dzień – zarówno podczas szkoleń czy ćwiczeń, jak i w czasie akcji ratunkowych. Strażacy z kolei podkreślali jak ważne jest wyposażenie służb ratunkowych w profesjonalne urządzenia ratujące życie i zdrowie poszkodowanych. „Jako ochotnicy jesteśmy pierwsi na miejscu wielu zdarzeń – od wypadków drogowych po sytuacje medyczne. Defibrylator umożliwi nam szybką interwencję w sytuacjach zagrożenia życia i zwiększy nasze możliwości ratowania mieszkańców – powiedział wiceprezes OSP, druh Adam Labuhn.

Ochotnicza Straż Pożarna przy PKM w Gdyni jest jednostką ochrony przeciwpożarowej istniejącą od roku 1964. W swojej nietypowej, jak na standardy XXI wieku, przyzakładowej formie zrzesza osoby zatrudnione w gdyńskiej komunikacji miejskiej – mechaników, kadrę administracyjną oraz kierowców, a także osoby spoza zakładu będące pasjonatami ratownictwa, z terenu całego miasta. Obecnie w szeregach OSP PKM Gdynia znajduje się 60 osób, z czego 14 druhen oraz druhów uprawnionych jest do bezpośredniego udziału w działaniach ratowniczo-gaśniczych. W ramach struktur jednostki działają drużyny: młodzieżowa, dziecięca oraz Jednostka Operacyjno-Techniczna, w składzie której wyróżnić można Grupę Specjalistyczną Ratownictwa Medycznego składającą się z osób posiadających co najmniej tytuł Ratownika. Jednostka wyspecjalizowała się w prowadzeniu zabezpieczeń oraz szkoleń z zakresu ratownictwa oraz pierwszej pomocy – rocznie przeprowadza średnio 60 warsztatów, szkoleń i pokazów przy użyciu specjalistycznego sprzętu.

Nie mamy wątpliwości, że przekazany przez nas defibrylator trafił w dobre ręce!